2010 Forum Branżowe

Sierpniowe wydanie miesięcznika Forum Branżowe przynosi wywiad z pierwszym prezesem zarządu i udziałowcem Stolarki Wołomin SA, który był autorem prywatyzacji dawnego wołomińskiego Stolbudu. Leszek Mazurkiewicz (na zdjęciu) już po ustąpieniu ze względów zdrowotnych z fotela prezesa spółki, współpracował z nowymi właścicielami, pomagał w kwestiach technologicznych i dzięki temu do końca obserwował procesy zachodzące w tym przedsiębiorstwie.

Swoimi spostrzeżeniami podzielił się z czytelnikami Forum, a oto jak widzi powody kryzysu dużych, postolbudowskich zakładów:
Żaden ze sprywatyzowanych zakładów dawnego Stolbudu nie poradził sobie samodzielnie: zlikwidowano zakłady we Wrocławiu, Gorzowie, Gnieźnie i Wołominie, nowych właścicieli ma Grybów, Sokółka i Włoszczowa. Czy to nie świadczy o grzechu pierworodnym tej formy prywatyzacji?

– Za każdym z tych przypadków stoi konkretna, odmienna historia i okoliczności, stąd nie można tak generalizować. Myśmy w 1992 roku zrobili prywatyzację sposobem spółki pracowniczej z pakietem kontrolnym 4-5 osób, ale nikt nam jej akcji nie podarował – myśmy musieli kupić udziały za własne pieniądze. Majątek zakładu był wówczas już mocno zdekapitalizowany, dlatego w ciągu pierwszych 8 lat praktycznie 90 proc. parku maszynowego zostało wymienione. Pochłonęło to ponad 80 mln zł. Dodatkowe 30 mln zł pochłonęło jeszcze przed rokiem 2000 uruchomienie zakładu podłóg. Nowe linie technologiczne pozwoliły na wprowadzenie nowych produktów i nie tylko poprawiły jakość wyrobów, ale pozwoliły również na wzrost efektywności i redukcję zatrudnienia do 1000-1100 osób. A to wszystko było możliwe właśnie dzięki prywatyzacji przedsiębiorstwa.

Nie zaprzeczy Pan jednak, że wszystkie przedsiębiorstwa dawnego Stolbudu utraciły praktycznie swoją pozycję na rynku?

– A to już zupełnie inna kwestia i nie wiązałbym jej z prywatyzacją, a raczej z brakiem doświadczenia w grze wolnorynkowej. Patrząc z perspektywy lat widzę, że wszyscy popełnialiśmy kardynalne błędy w budowaniu kanałów dystrybucji, w marketingu, w zarządzaniu strategicznym i w ogóle w sposobie naszej obecności na tym rynku. Mieliśmy pozycję dominującą i naszym wspólnym błędem było, że nie umieliśmy jej zachować. Przede wszystkim nie umieliśmy ze sobą rozmawiać i zamiast traktować się jak partnerzy w grze, zachowywaliśmy się jak wrogowie. Tylko dlatego, a z innej perspektywy patrząc, dzięki temu, miały szansę zbudować swoją obecną siłę takie firmy jak Porta, Drutex, Oknoplast czy Urzędowski.

Myśli Pan o jakiejś formie ówczesnej zmowy producenckiej?

– Nie o zmowie mówię, ale o takim postępowaniu, które nie prowadziłoby do nieustannej wojny cenowej, do podkupywana sobie dealerów i w efekcie do zdominowania rynku przez dystrybutorów. W połowie lat 90-tych pojawił się na przykład inwestor zagraniczny, który chciał kupić wszystkie ówczesne zakłady postolbudowskie. Gdyby wówczas do tego doszło rynek stolarki budowlanej w Polsce wyglądałby dzisiaj zupełnie inaczej. Być może wiele firm nie miałoby szansy wówczas tak bardzo urosnąć, ale i ceny i realizowane marże na tym rynku nie byłyby tak absurdalne jak dzisiaj są.

Ale i dzisiaj niektóre z tych nowych dużych firm także przeżywają swoje kłopoty..

– Duże przedsiębiorstwa są wręcz skazane na tego rodzaju kłopoty i pytaniem jest tylko czy potrafią wyjść z tego dołka w jakim niechybnie wcześniej czy później się znajdą. Bo albo firma jest rodzinna i da się nią kierować rodzinnie, kontrolować procesy w niej zachodzące, albo też urośnie już tak bardzo, że będzie musiała zmienić swoją strukturę i stworzy mechanizmy kontrolne już poza rodziną. Każdy zespół, nawet rodzinny, kiedyś wreszcie się wypala i potrzebuje bodźca do dalszego działania. Takim bodźcem może być kryzys organizacji firmy, ale albo znajdzie się wówczas właściwe rozwiązania dla tego kryzysu, wdroży się je skutecznie i pójdzie się dalej w górę, albo też się nie uda przełamać kryzysu i wejdzie się na ścieżkę w dół. Przykładem tego drugiego jest oczywiście nie tylko Wołomin.

Całość rozmowy w sierpniowym wydaniu miesięcznika Forum Branżowe. Prenumerata: www.okna-forum.pl

FORUM BRANŻOWE 05-08-10